Artur Nyk

Ktoś kiedyś powiedział o mnie Światłoczuły i chyba coś w tym jest. Nigdy nie nudzi mi się tropienie gry świateł i cieni - na murach budynków, we włosach kobiet, w błyszczących karoseriach samochodów. Jestem perfekcjonistą w każdym calu, swoje zdjęcia, zanim pokażę je światu, dnami i nocami dopieszczam w najmniejszych detalach.

Obrazami myślę od zawsze, ale nie zawsze o tym wiedziałem. Miałem być elektronikiem, automatykiem, historykiem, wreszcie teologiem, ale dzięki jednym wakacjom odkryłem w sobie fotografa. Żeby było ciekawiej i trudniej - reklamowego. Od tamtej pory nic już nie było w stanie przysłonić mi fotografii, która stała się moją pasją, zawodem, sposobem na życie.

Przez ostatnich dwadzieścia lat zrealizowałem setki sesji, które zaowocowały konkretnym doświadczeniem, świetną ekipą współpracowników i stale powiększającym się gronem klientów. Lubię wyzwania - zdarzało mi się nurkować z aparatem pod wodą albo w środku zimy w centum Warszawy fotografować... plażę. Kobiety, architektura, samochody - w swoich fotografiach coraz częściej łączę te trzy interesujące mnie tematy, choć to samochody dają mi najwięcej radości.

A kiedy akurat nie fotografuję, uczę innych, jak robić zdjęcia albo piszę blogarturnyk.blogspot.com, na którym opowiadam o kulisach swojej pracy i o codzienności widzianej oczyma fotografa.