Aktualności

Ewa Minge Cinema Obsession

obrazek 1 - Ewa Minge Cinema Obsession

obrazek 2 - Ewa Minge Cinema Obsession

Sale balowe słynnego Hotelu Crillon pękały w szwach. Czy Ewa Minge, której po raz trzeci (!) udało się pokazać swoja kolekcję haute couture w Paryżu, jest w przededniu wielkiego zagranicznego sukcesu?





Jeżeli mierzyć ten pokaz naszą rodzimą, polską miarą to ten sukces już jest. Ewie Minge jako pierwszej projektantce znad Wisły udało się pokazać swoją kolekcję trzeci sezon z rzędu i to w szacownych, wytwornych murach pięciogwiazdkowego hotelu przy Placu Concorde.

Premierową kolekcję pod tytułem Cinema Obsession na żywo obejrzał m.in. jeden z najsłynniejszych franuskich stylistów Vincent. Przy tej postaci warto zresztą zatrzymać się na dłużej, bo to wyjątkowo barwna persona. Na pokaz Ewy Minge przybył ubrany w obcisłe czarne połyskujące legginsy, sukienkę-tunikę z kolekcji Matthew Williamsona i obłędne szpilki na niebotycznie wysokim obcasie. Uwielbia kreacje Ewy Minge i nie włożył na siebie jej sukienki tylko dlatego, że ta zamówiona nie zdążyła dojechać z Polski (po najnowszym pokazie zamówił podobno już trzy kolejne...). Mediom chętnie opowiadał o swojej fascynacji kreacjami Minge. A pytany przez polskie dziennikarki dlaczego sam nosi damskie rzeczy z rozbrającą szczerością odpowiadał, że ubrania dla kobiet są po prostu ciekawsze. Vincent jest dla Minge szczęśliwą postacią nie tylko dlatego, że aktywnie promuje jej ubrania we Francji - to on pierwszy poinformował ją o tym, że w 2009 roku, po poprzednim paryskim pokazie, jej kolekcja została uznana za jedną z najciekawszych przez prestiżowy magazyn L'Officiel.

Kolekcja pod tytułem Cinema Obsession to suknie wieczorowe inspirowane kinem i stylem gwiazd z lat 20. i 30. Dominująca kolorystyka: biel, czerń (również w połączeniach) oraz ecru. Pokaz stylizowała szefowa działu mody polskiej edycji ELLE Marta Kalinowska. Z Minge pracowała już przy pokazach Jungle Obsession i Minge Young.

Modelki wystąpiły w makijażu, który podkreślał tak modne w tym sezonie przedłużone rzęsy. Pozytywne recenzje zebrała muzyka ilustrująca pokaz: nowoczesne beaty zostały połączone z klasycznymi motywami zagranymi na żywo.

Innym rodzimym akcentem był udział naszej słynnej modelki Karoliny Malinowskiej (brała udział również w dwóch ostatnich polskich pokazach Minge). Na widowni oklaskiwał ją m.in. mąż Olivier Janiak. Wśród gości z Polski byli też m.in. fotograf Marcin Tyszka, Magdalena Łyczko z "Gali", Agnieszka Popielewicz z Polsatu i Marta Tabiś z "Party".

Część gości przybyła na pokaz Minge prosto z wcześniejszego pokazu Armaniego (który nota bene odbył się tego dnia na dwie tury; kryzys spowodował, że nawet tak wielkie domy mody wynajmują w tym sezonie na pokazy mniejsze sale...). I większość gości, mając w pamięci inne pokazy z "głównego nurtu" Fashion Week, wyrażała się w podobnym tonie jak Marcin Tyszka, mówiąc: nie macie się czego wstydzić. Znakomity fotograf podkreślił również, że aby wspiąć się na szczyt haute couture przed Ewą jeszcze sporo pracy, ale początki są według niego znakomite. Zauważył, że w pierwszych rzędach na tym pokazie widział wiele wpływowych osób z paryskiego świata mody, które widuje na pokazach największych kreatorów.

Po pokazie wzruszona Ewa Minge wyznała, że dedykuje ten pokaz swojej zmarłej niedawno mamie. Po udzieleniu kilkunastu wywiadów "na gorąco" francuskim i polskim mediom zażartowała: - Teraz mogę już sobie usiąść z boku i cichutko umrzeć. Mimo ogromnego zmęczenia celebrowała jednak swój sukces razem z zespołem w modnym paryskim klubie Buddha Bar. Po powrocie do kraju ma zamiar zająć się m.in. lansowaniem linii Minge Home.

Z Paryża Anna Świątkowska

Relację telewizyjną z paryskiego pokazu Ewy Minge będzie można obejrzeć w niedzielę 31 stycznia 2010 w programie "Co za tydzień", TVN godz. 11:45.



27.01.2010 10:43

http://flashfashion.pl/pokazy/ewa_m...

Beata O.

Komentarze

Żeby móc komentować zaloguj się lub zarejestruj konto.

Brak komentarzy - zrób pierwszy krok!

Dołącz do nas na facebooku