New Folk w modzie i designie

Tej jesieni moda bawi się folklorem. Projektanci czerpią pełnymi garściami z motywów ludowych. Zresztą nie pierwszy raz. Odważniej łączą natomiast rustykalne i etniczne klimaty ze światem glamour, ozdabiając ludowymi motywami coraz bardziej luksusowe ubrania czy przedmioty.



Folklor to bardzo pojemne pojęcie. Sam termin wprowadził do obiegu naukowego brytyjski pisarz William Thoms, który w 1846 roku mianem "folkloru" określił najstarsze składniki kultury takie jak pradawne obyczaje, obrzędy, zabobony, ballady czy przysłowia. Nam, Polakom, folklor kojarzy się przede wszystkim z tradycją polskiej wsi - przed oczami mamy pasiaste łowickie spódnice czy góralskie chusty. Ale przecież folklor może pochodzić z różnych części świata. Moda chętnie czerpie z tradycyjnych ubiorów azjatyckich, przetwarzając np. na wszelkie możliwe sposoby choćby krój i ornamentykę japońskiego kimona. Folklorem są także motywy indiańskie, tak często występujące w trendach odwołujących się do mody z lat 70. Taki post-hippisowski trend etno powraca w sezonach wiosenno-letnich. (Na zdjęciu obok piżama marki Esotiq, nawiązująca do japońskiego kimona)

Jesień i zima to z kolei domena stylów czerpiących z tradycji Rosji, Skandynawii czy Słowiańszczyzny. Wystarczy przejrzeć tytuły kolekcji czy trendów nadawane przez stylistów. W sezonie jesień-zima 2009/2010 jest to np. "Dziewczyna drwala": charakteryzuje się prostotą, pewną surowością, przywodzącą na myśl skandynawskie wioski, z drewnianymi chatami na skraju lasu. Dziewczyna drwala nosi ciepłe zamszowe buty, futrzane obszycia, dżinsy i kamizelki. Nawet, jeśli mieszka w centrum Nowego Jorku, Londynu czy Warszawy.

Najciekawsze są połączenia elementów folklorystycznych z modą haute couture. Zderzenie ludowych motywów z luksusowymi kreacjami, wykonanymi z tkanin najwyższej jakości - to może wyglądać naprawdę efektownie! Wśród polskich projektantów takie zabiegi stosował np. Arkadius czy Teresa Rosati. (Na zdjęciu obok jej suknie z kolekcji z roku 2005 i 2006).

W sezonie jesień-zima 2009/2010 piękną kolekcję nawiązującą do rosyjskiego folkloru lansuje Dom Mody Kenzo. To stroje jakby wyjęte z super-produkcji "Cyrulik syberyjski", choć całkowicie współczesne. Kobieta Kenzo to trochę taka współczesna rosyjska arystokratka, która robi zakupy w Paryżu, ale z nostalgią wspomina tradycyjne, rosyjskie wioski; z matrioszkami i całym tym rustykalnym kolorytem.

Niezwykle ciekawa bywa biżuteria inspirowana folkiem. Szlachetnie metale i kamienie łączy się aktualnie z drewnem, co daje ciekawy efekt współgrania tradycji z nowoczesnością. Projektanci odwzorowują na biżuterii również bogatą ornamentykę starodawnych strojów.

Na zdjęciu obok ręcznie robiony naszyjnik z kolekcji Farina Rosa (cena: 350-550 zł). To przykład biżuterii z haftowanymi i naszytymi elementami kwiatowymi. Takie ozdoby powinny być duże i można je nosić zarówno do kreacji wieczorowych jak i na co dzień, jako dodatek do grubych swetrów, golfów czy dzianinowych sukienek.



Nawiązania do folku pojawiają się w tym sezonie nie tylko w ubraniach czy akcesoriach. W sprzedaży dostępna jest już kolekcja mebli New Folk zaprojektowana przez Annę Stępkowską dla marki Meble Vox. Projektantka ciekawie połączył nowoczesne, minimalistyczne kształty mebli z dyskretnymi motywami ludowymi. Geometryczne, kubistyczne bryły są ozdobione np. paseczkami w kolorze łowickiej spódnicy czy tzw. kurpiowskimi lelujami. Kolekcja New Folk to nie tylko meble, ale cała koncepcja aranżacji wnętrza. Zaprojektowane zostały także artykuły dekoracyjne i przedmioty użytkowe.

- Nie chodziło nam o dosłowne kopiowanie tradycji, ale jej transformację. Kolekcja mebli New Folk to wyraźne pomieszanie stylistyk, co jest teraz bardzo popularne we wzornictwie na całym świecie - powiedziała projektantka kolekcji.

Bawmy się więc różnymi stylistykami. Możemy przecież czerpać z całego bogactwa kulturowego jakie tylko jest nam znane.